OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
9
1
9
6
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar archiwumzm
121
10
Video-opinia Kroniki Czarnej Kompanii Glen Cook
08.05.2024
awatar werka_mama
204
23
Opinia Zakazany smak Agata Polte
6,0 / 10
09.05.2024

Książka może nie jest najgorsza, ale zdecydowanie w pewnym momencie zaczyna się strasznie dłużyć a czytelnik ma ochotę pominąć kilka mniej istotnych rozdziałów żeby w końcu dotrzeć do tych końcowych. Fajny pomysł na fabułę, główna bohaterka czasami wkurzająca. Oceniam na 6 bo mimo wszystko jest fajna. Muszę jednak stwierdzić, że ze...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 809 196]

Sortuj:
więcej

Na półkach:

Zakończenie.
Jestem rozczarowana zakończeniem książki.

Zakończenie.
Jestem rozczarowana zakończeniem książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może potem było lepiej, ale nie przebrnęłam do tego potem…
Czytanie było przyjemne przez kilkadziesiąt pierwszych stron. Niestety później już miało się dość tego powracania do tych samych wątków i kolejnych dłużących się opisów przykładów.

Może potem było lepiej, ale nie przebrnęłam do tego potem…
Czytanie było przyjemne przez kilkadziesiąt pierwszych stron. Niestety później już miało się dość tego powracania do tych samych wątków i kolejnych dłużących się opisów przykładów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zlepek dygresji stylizowanych na soczyste plotki prosto z małego światka elit Konstancina. Opowiastki tak głupie, że aż mogą być prawdziwe.

Zlepek dygresji stylizowanych na soczyste plotki prosto z małego światka elit Konstancina. Opowiastki tak głupie, że aż mogą być prawdziwe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka może nie jest najgorsza, ale zdecydowanie w pewnym momencie zaczyna się strasznie dłużyć a czytelnik ma ochotę pominąć kilka mniej istotnych rozdziałów żeby w końcu dotrzeć do tych końcowych. Fajny pomysł na fabułę, główna bohaterka czasami wkurzająca. Oceniam na 6 bo mimo wszystko jest fajna. Muszę jednak stwierdzić, że ze wszystkich książek Agaty, które do tej pory przeczytałam ta jest moim zdaniem najsłabsza.

Książka może nie jest najgorsza, ale zdecydowanie w pewnym momencie zaczyna się strasznie dłużyć a czytelnik ma ochotę pominąć kilka mniej istotnych rozdziałów żeby w końcu dotrzeć do tych końcowych. Fajny pomysł na fabułę, główna bohaterka czasami wkurzająca. Oceniam na 6 bo mimo wszystko jest fajna. Muszę jednak stwierdzić, że ze wszystkich książek Agaty, które do tej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Blizny Thomas Enger, Jørn Lier Horst
Ocena 7,4
Blizny Thomas Enger, Jørn ...

Na półkach:

Autor trzyma wysoki poziom. Solidnie budowana fabuła, chociaż przez pierwsze kilkadziesiąt stron nadal nie mogłem się pogodzić z konsekwencjami z poprzedniej części ;) przebija prawda związana z konsekwencjami popełnionych czynów zarówno u głównego bohatera jak i pobocznych. punkt kulminacyjny zadowalająco zaskakuje i jestem usatysfakcjonowany w pełni z lektury. A wiedząc że dzisiaj skończę tą cześć to wczoraj kupiłem i dzisiaj odebrałem kolejną. Już nie mogę się doczekać czym teraz się zaskoczę.

Autor trzyma wysoki poziom. Solidnie budowana fabuła, chociaż przez pierwsze kilkadziesiąt stron nadal nie mogłem się pogodzić z konsekwencjami z poprzedniej części ;) przebija prawda związana z konsekwencjami popełnionych czynów zarówno u głównego bohatera jak i pobocznych. punkt kulminacyjny zadowalająco zaskakuje i jestem usatysfakcjonowany w pełni z lektury. A wiedząc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny reportaż, świetne opracowanie tematu traumy pod kątem psychologicznym. Miło jest czytać materiał, który popiera moje prywatne wnioski 😎że środowisko jak i media nas traumatyzują. Polecam czyta się bardzo szybko i jest wciągająca nie ma nudy :)

Świetny reportaż, świetne opracowanie tematu traumy pod kątem psychologicznym. Miło jest czytać materiał, który popiera moje prywatne wnioski 😎że środowisko jak i media nas traumatyzują. Polecam czyta się bardzo szybko i jest wciągająca nie ma nudy :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Thriller tzw. fantastyki bliskiego zasięgu. Niedaleka przyszłość, świat przerośnięty grzybnią socmediów, korpoplugastwem, staczający się ku klimatycznej przepaści, zawłaszczony przez 1% populacji. Oto warunki brzegowe tej historii. Zaczyna się ona jakby tajemniczo-naukowo, ale w mig robi się morderczo, potem cyberstrasznie, dalej sensacyjnie, żeby... no własnie, żeby co się okazało, kiedy już połączymy kropki?

Kawałki tej układanki wskakują nareszcie na swoje miejsca, ale zwyczajowej dla takiego olśnienia dopaminowej relaksacji jakoś ze świecą szukać. Doprawdy, brak tu jakiegoś przesłania na miarę dużych słów troski o los Matki Ziemi i nas, Ludzi na niej. Mało to więc przekonujące i nabrałem podejrzenia, że „Wściek” jest raczej trybuną dla wygłoszenia ideowego credo. Ta bliska przyszłość roku bodajże coś 2040-go i soctechowe otumanienie umysłów to tylko wabiący nas czytelników szafarz. Bliżej zatem według mnie „Wściekowi” do eko-anty-techno-korpo (ileż łapek w dół!) manifestu z podtykaniem utopijnego lekarstwa altgospowej empatii. Ta idea zrównoważenie-godziwej ekonomii bardzo mi przypomina filozofię konstrukcji społeczeństwa wyczytaną dawno temu w „Najeździe z przeszłości” Hogana.

O czym jest więc „Wściek”? O niepoprawnym pozytywiźmie genetryczki zręcznie ożywiającej prehistorię? O glacjologu, który przeszdł na jasną stronę ekomocy, ale jego zmartwienie do zasięgi w socmediach i narcyzm przyciągania uwagi Świata? O radykałach manipuljących nowym wspaniałym światem cyfrowych technologii, ale ślepych na skutki tych manipulacji w imię poświęcenia tych, którzy zostaną uznani jak punkty węzłowe oporu? Wszyscy oni przecież to jeden i ten sam Świat, a jakby rozwarstwiony bez wzajemnej komunikacji. A może pojawił się nowy uczestnik gry o przyszłość, który w swej wyższości uznał nas za nieodpowiedzialnych i bezrozumnych tak, że trzeba się nami zająć dla naszego dobra. Przeczytajcie, sami zdecydujcie.

Historia opowiedziana w tej książce ma dobre, przyciągające tempo narracji prowadzonej techniką mozaikową. Kawałki tej mozaiki układają się przed nami linearnie acz wątkowo, kolejni bohaterowie podejmują swoją narrację w miejscu jej zakończenia przez poprzednika. To pomysł nie tak całkiem odkrywczy, bo znany z „The Expanse” Coreya i „Dzikich kart” Martina. Sprawdza się też we „Wścieku”niezawodnie dając głębię indywidualnego doświadczania i rozumienia tego co się dzieje. Czytanie „Wścieku” zajmuje.

Thriller tzw. fantastyki bliskiego zasięgu. Niedaleka przyszłość, świat przerośnięty grzybnią socmediów, korpoplugastwem, staczający się ku klimatycznej przepaści, zawłaszczony przez 1% populacji. Oto warunki brzegowe tej historii. Zaczyna się ona jakby tajemniczo-naukowo, ale w mig robi się morderczo, potem cyberstrasznie, dalej sensacyjnie, żeby... no własnie, żeby co się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie szybko się czyta, wciągająca książka. Dość przewidywalna. To moja pierwsza książka Mastertona i bardzo chętnie sięgnę po więcej. Polecam

Fajnie szybko się czyta, wciągająca książka. Dość przewidywalna. To moja pierwsza książka Mastertona i bardzo chętnie sięgnę po więcej. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł na książkę autor zerżnął z wydanej 2 lata wcześniej „Psychedelic Medicine: The Healing Powers of LSD, MDMA, Psilocybin, and Ayahuasca”
Richarda Louisa Millera - podobieństwo książek jest uderzające.

Co gorsze, obie książki są tak samo nudne, pełne powtórzeń, ogólników i źle ustrukturyzowane. Zamiast wyciągnąć jakąś syntezę z wywiadów, autor zadaje podobne pytania i dostaje identyczne odpowiedzi...

Dalej nie znalazłem ciekawej, merytorycznej, naukowej książki o psychodelikach, której autor zajmowałby neutralne stanowisko. Ta do takich NIE należy.

Pomysł na książkę autor zerżnął z wydanej 2 lata wcześniej „Psychedelic Medicine: The Healing Powers of LSD, MDMA, Psilocybin, and Ayahuasca”
Richarda Louisa Millera - podobieństwo książek jest uderzające.

Co gorsze, obie książki są tak samo nudne, pełne powtórzeń, ogólników i źle ustrukturyzowane. Zamiast wyciągnąć jakąś syntezę z wywiadów, autor zadaje podobne pytania i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brutalne morderstwa, grzeszne sekrety, międzywojenny Wrocław (i nie tylko), sekty, kasyna i tak ciekawy, jak i ohydny policjant Mock....
Czegóż chcieć więcej od dobrego kryminału? No, może jedynie nieco mniej chaosu i skrótów fabularnych w drugiej części powieści.
Ciut słabiej niż w "jedynce", niemniej po kolejne tomy serii sięgnę z pewnością.

Brutalne morderstwa, grzeszne sekrety, międzywojenny Wrocław (i nie tylko), sekty, kasyna i tak ciekawy, jak i ohydny policjant Mock....
Czegóż chcieć więcej od dobrego kryminału? No, może jedynie nieco mniej chaosu i skrótów fabularnych w drugiej części powieści.
Ciut słabiej niż w "jedynce", niemniej po kolejne tomy serii sięgnę z pewnością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych książek fantasy jaką ostatnio czytałem. Dobrze zarysowane postacie i interesująca historia.

Jedna z lepszych książek fantasy jaką ostatnio czytałem. Dobrze zarysowane postacie i interesująca historia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wybitna jak większość twórczości Tolkiena. Piękne piosenki, opisy miejsc, bohaterowie i wydarzenia zapadający w pamięć. Obecnie czytam drugi raz, jako dorosły człowiek i jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu autora.

Książka wybitna jak większość twórczości Tolkiena. Piękne piosenki, opisy miejsc, bohaterowie i wydarzenia zapadający w pamięć. Obecnie czytam drugi raz, jako dorosły człowiek i jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Biura do spraw tajemnych" wysłuchałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że bawiłam się słuchając o przygodach Valentina Verne'a absolutnie fantastycznie. Jest to typowa powieść w stylu retro kryminału, historyczne tło XIX-wiecznego Paryża absolutnie przypadło mi do gustu, a Eric Fouassier zamieścił sporą ilość ciekawych informacji na temat realiów życia w tych fascynujących czasach i miejscu. Być może nie jest to powieść niezmiernie oryginalna, zarówno pod względem formy jak i fabuły, a plot twist dało się przewidzieć bardzo szybko, ale nie każda powieść musi być wyjątkowa, aby sprawić nam przyjemność. Wszystkim miłośnikom zagadek i XIX-wiecznego Paryża mogę polecić w ciemno, na pewno nie będziecie się nudzić!

"Biura do spraw tajemnych" wysłuchałam w formie audiobooka i muszę przyznać, że bawiłam się słuchając o przygodach Valentina Verne'a absolutnie fantastycznie. Jest to typowa powieść w stylu retro kryminału, historyczne tło XIX-wiecznego Paryża absolutnie przypadło mi do gustu, a Eric Fouassier zamieścił sporą ilość ciekawych informacji na temat realiów życia w tych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Franklin uczy się jeździć Paulette Bourgeois, Brenda Clark
Ocena 7,6
Franklin uczy ... Paulette Bourgeois,...

Na półkach:

To nasza pierwsza książka o przygodach sympatycznego żółwika, ale na pewno nie ostatnia. Zwłaszcza najmłodsza córka uwielbia historyjkę o zmaganiach się Franklina z rowerkiem, ale i jej starsze rodzeństwo lubi regularnie jej posłuchać. Tym bardziej że sami są na etapie odstawiania bocznych kółek ze swoich rowerków. Efekt? Książeczka wypożyczona z przedszkolnej biblioteczki jest u nas już kilka tygodni i pewnie pozostanie aż do przerwy wakacyjnej.

To nasza pierwsza książka o przygodach sympatycznego żółwika, ale na pewno nie ostatnia. Zwłaszcza najmłodsza córka uwielbia historyjkę o zmaganiach się Franklina z rowerkiem, ale i jej starsze rodzeństwo lubi regularnie jej posłuchać. Tym bardziej że sami są na etapie odstawiania bocznych kółek ze swoich rowerków. Efekt? Książeczka wypożyczona z przedszkolnej biblioteczki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli ktoś przeczyta książkę "Magnus Agnus Dei", to poznane fakty i zdobędzie wiedzę, która zapewnie sprawi, że zweryfikuje swoją opinię o wielu reklamowanych tu książkach religijnych, oraz zdobędzie odporność na naiwne propagandowe pisarstwo o rozwodnionych tekstach, i zaprzątanie głowy błahostkami przeznaczonymi dla maluczkich. W ten sposób również zaoszczędzi sobie wiele swojego cennego czasu.

Jeżeli ktoś przeczyta książkę "Magnus Agnus Dei", to poznane fakty i zdobędzie wiedzę, która zapewnie sprawi, że zweryfikuje swoją opinię o wielu reklamowanych tu książkach religijnych, oraz zdobędzie odporność na naiwne propagandowe pisarstwo o rozwodnionych tekstach, i zaprzątanie głowy błahostkami przeznaczonymi dla maluczkich. W ten sposób również zaoszczędzi sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie najlepszy tom serii dotychczas. Cały potencjał tej historii został wykorzystany. Tutaj też na reszcie wyczuwam to napięcie między bohaterami a cała ta relacja w odróżnieniu od pozostałych par wydaje mi się po prostu prawdziwa. Niczego nie brakuje tej historii i mam nadzieję że kolejne tomy będą w podobnym klimacie.

Zdecydowanie najlepszy tom serii dotychczas. Cały potencjał tej historii został wykorzystany. Tutaj też na reszcie wyczuwam to napięcie między bohaterami a cała ta relacja w odróżnieniu od pozostałych par wydaje mi się po prostu prawdziwa. Niczego nie brakuje tej historii i mam nadzieję że kolejne tomy będą w podobnym klimacie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł jest,historia jest, ciekawi bohaterowie są tylko płynności brakuje.Początek intrygujący,zachęcający do czytania,póżniej jak dla mnie długie przestoje,wieje nudą i znów wplecione ciekawe wątki dotyczące wiedzm i Szazirów.Uwielbiam książki fantasy,ale ta jest po prostu jak dla mnie słaba,i nie wiem czy przeczytam 2 tom.Może,kiedyś,mimo ciekawego zakończenia.

Pomysł jest,historia jest, ciekawi bohaterowie są tylko płynności brakuje.Początek intrygujący,zachęcający do czytania,póżniej jak dla mnie długie przestoje,wieje nudą i znów wplecione ciekawe wątki dotyczące wiedzm i Szazirów.Uwielbiam książki fantasy,ale ta jest po prostu jak dla mnie słaba,i nie wiem czy przeczytam 2 tom.Może,kiedyś,mimo ciekawego zakończenia.

Pokaż mimo to

Okładka książki World of Warcraft: Kronika t. 1 Robert Brooks, Matt Burns, Chris Metzen
Ocena 8,0
World of Warcr... Robert Brooks, Matt...

Na półkach:

Dla fanów uniwersum zdecydowanie polecam.
Czyta się jak miły podręcznik do historii.

Dla fanów uniwersum zdecydowanie polecam.
Czyta się jak miły podręcznik do historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odjelam jedna gwaizdke za brutalność i obrzydliwosc ale taka książka musi taka być. Wciągająca, w zupełnie innym stylu, niż zazwyczaj czytam, ale to ciekawa fascynujaca odmiana. Tak jak i ta ksiazka....

Odjelam jedna gwaizdke za brutalność i obrzydliwosc ale taka książka musi taka być. Wciągająca, w zupełnie innym stylu, niż zazwyczaj czytam, ale to ciekawa fascynujaca odmiana. Tak jak i ta ksiazka....

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po krótkiej przerwie wracam do Hawthorne House z dość dużą dawką zaciekawienie, w końcu pierwszy tom zakończył się rewelacjami nad którymi ciężko jest przejść obojętnie Tobias Hawthorne II żyje i okazuję się, że Avery go zna, teraz pozostaje tylko odkryć dlaczego się ukrywa i co tak naprawdę wydarzyło się feralnego dnia na prywatnej wyspie. Oczywiście Avery wraz z Jamesonem od razu zostają pochłonięci przez tą niespodziewaną zagadkę, ale w grupie siła, więc nim się obejrzą do rozwiązywania tej tajemnicy dołączają kolejni członkowie rodu. Cała akcja płynie w tej książce nie ma nudnych momentów, ponieważ historia co chwila zaskakuję czytelnika, tak naprawdę przez całą książkę nie wiemy komu możemy ufać i kto za moment zdradzi Avery, a jednak jest jeden wątek, który jak dla mnie jest zupełnie zbędny i tylko tu przeszkadza, a mianowicie: trójkąt miłosny pomiędzy Avery, Jamesonem i Graysonem, wszystkie te sceny z wahaniem głównej bohaterki są dla mnie dość mocno naciągane i wydaje mi się, że pominięcie ich w żaden sposób nie zaburzyło by sensu książki, ponieważ poza tym książka była naprawdę fajna i byłam ciekawa rozwiązania tego wszystkiego, a jednak mam wrażenie, że to nie koniec, a dopiero początek kolejnych zagadek, które pozostawił po sobie senior.

Po krótkiej przerwie wracam do Hawthorne House z dość dużą dawką zaciekawienie, w końcu pierwszy tom zakończył się rewelacjami nad którymi ciężko jest przejść obojętnie Tobias Hawthorne II żyje i okazuję się, że Avery go zna, teraz pozostaje tylko odkryć dlaczego się ukrywa i co tak naprawdę wydarzyło się feralnego dnia na prywatnej wyspie. Oczywiście Avery wraz z Jamesonem...

więcej Pokaż mimo to